Stagflacja a obecny rynek nieruchomości

Mianem stagflacji określa się sytuację, w której osłabiony wzrost gospodarczy odbywa się przy bardzo wysokiej inflacji. Jest to bardzo rzadko występujące zjawisko i eksperci nie są zgodni co do tego, czy w ogóle dojdzie do niego na polskim rynku. Dobrze być jednak przygotowanym na różne scenariusze, a w tym nic nie sprawdza się lepiej od nauki na cudzym doświadczeniu.

Amerykańska stagflacja w latach 70. ubiegłego wieku

W ciągu niemal 10 lat, od stycznia 1970 do grudnia 1979, ceny amerykańskich nieruchomości na sprzedaż poszybowały aż o 128% w górę. Opłaty za mieszkania wynajmowane natomiast wzrosły w tym czasie o 70%. Wiele wskazuje na to, że podobna sytuacja będzie miała miejsce na polskim rynku, a wielu Polaków zastanawia się, czy właśnie teraz zdecydować się na kupno domu, czy może lepiej poczekać.

Kto zyska, a kto straci?

Okres stagflacji byłby korzystny dla właścicieli nieruchomości przeznaczonych pod wynajem, ponieważ znacząco wzrosłyby przychody z takiej działalności. W gorszym położeniu są natomiast najemcy, którzy muszą liczyć się z większymi wydatkami na wynajęcie lokum, bo jednocześnie zarobki nie rosną aż tak dynamicznie. Banki coraz bardziej niechętnie udzielają kredytów hipotecznych, a przykładowo kredytobiorca mający zdolność kredytową w 2021 roku na poziomie 700 000 zł, dziś mógłby zaciągnąć zobowiązanie o połowę mniejsze. Odetchnąć z ulgą mogą zatem ci, którzy jeszcze przed gwałtownymi zmianami w gospodarce zdecydowali się kupić nieruchomość.

Czy dojdzie do stagflacji w 2022 roku?

Trudno precyzyjnie określić, co wydarzy się w gospodarce – jest ona tak samo przewidywalna jak pogoda, a zmiany bywają wyjątkowo gwałtowne. Część ekspertów prognozuje, że wzrosty cen produktów i usług wreszcie wyhamują, a w efekcie nie dojdzie do stagflacji. Im gorsza jest kondycja gospodarcza Polaków, tym mniejszy notuje się popyt na zakup mieszkań, przy jednoczesnym większym popycie na wynajem. Młodzi ludzie nie są w stanie uzyskać kredytu hipotecznego, przez co zmuszeni są w dalszym ciągu wynajmować lokum, co kosztuje ich niekiedy więcej niż potencjalna rata kredytu. Eksperci komentujący światową ekonomię są jednak zgodni, że wielkie wyzwanie stoi przed Radą Polityki Pieniężnej. Jedni opowiadają się za dalszym podnoszeniem stóp procentowych, podczas gdy inni ekonomiści biją na alarm, by stłamszony wzrost gospodarczy nie doprowadził Polski do stagflacji.

Chcesz bezpiecznie sprzedać nieruchomość? A może szukasz domu lub mieszkania w Ząbkach, Wołominie, Zielonce, Kobyłce albo Warszawie, np. na Białołęce? Zapraszam do kontaktu z moją agencją nieruchomości.