Czy warto remontować mieszkanie przed sprzedażą?
Wystawiane oferty mieszkania na sprzedaż wymaga znajomości niektórych zasad związanych z marketingiem. To, że nabywcy chcąc zainwestować w nieruchomość zwracają uwagę na takie elementy, jak lokalizacja, dostęp do infrastruktury usługowej, stan budynku, instalacji oraz wiele innych, nie zmienia podstawowego prawa przyciągania zainteresowanych. Atrakcyjna prezentacja wnętrza to pierwszy krok do zatrzymania potencjalnego kupującego. Odświeżone mieszkanie to także możliwość podniesienia ceny nieruchomości.
Remont mieszkania przed sprzedażą
Wielu właścicieli mieszkań chce jak najszybciej sfinalizować transakcję sprzedaży lokalu bez ponoszenia dodatkowych kosztów, jednak taki zabieg może się opłacić. W przypadku mieszkań z rynku wtórnego nie zawsze konieczny jest remont generalny, aby zachęcić potencjalnych nabywców. Warto jednak odświeżyć wszystkie pomieszczenia i naprawić najbardziej rzucające się w oczy mankamenty. Wyjście z założenia, że nowy lokator wyremontuje lokal po swojemu jest błędem z punktu widzenia marketingu. Jeśli nie masz wystarczających środków, aby całkowicie dostosować mieszkanie do potrzeb rynku, postaw na kosmetykę.
W tym miejscu chciałbym podzielić się pewną historią. Jednym z moich pierwszych zleceń jako początkującego agenta była sprzedaż dużego, dwupoziomowego mieszkania w Wołominie. Lokal był pusty i niezamieszkany, a jego właściciel początkowo próbował sprzedaż go na własną rękę. Ustalił cenę ofertą za mieszkanie na poziomie 430 00 zł. Jak sam przyznał, w krótkim czasie oprowadził po lokalu około 10 klientów, jednak żaden z nich finalnie nie zdecydował się na zakup. Po krótkiej konsultacji poradziłem mu, aby w całym mieszkaniu odmalował ściany na śnieżnobiały kolor; poleciłem też ekipę remontową, która zrealizowała zlecenie w 3 dni, nadając nieruchomości odświeżony wygląd. Koszt wykonania robót wraz z zakupem materiałów wyniósł 4000 zł. Efekt? Cena ofertowa została podniesiona do kwoty 469 000 zł, natomiast pierwsza prezentacja odbyła się już 2 dni po publikacji ogłoszenia – klient dokonał zakupu, nawet się nie targując.
Ściany, podłogi i… meble
Najbardziej rzucające się w oczy powierzchnie to ściany i podłogi. W przypadku tych pierwszych wystarczy odświeżenie. Pomalowanie na jasny, najlepiej biały kolor, podkreśla czystość wnętrza. W przypadku podłóg wystarczy wymienić najbardziej wysłużone fragmenty, aby całość wyglądała estetycznie. Jeśli sprzedajesz mieszkanie wraz z wyposażeniem, koniecznie zwróć uwagę na jego wygląd. Okleina meblowa często wystarczy, aby nawet stare szafki dobrze się prezentowały. W przypadku zestawów wypoczynkowych warto zainwestować w nową narzutę lub pokrowiec.
Jeżeli nie chcesz podejmować wysiłku związanego z restaurowaniem np. szafek kuchennych, zastanów się, czy nie lepiej usunąć je z mieszkania. Taki zabieg okaże się znacznie lepszy, niż prezentowanie potencjalnym nabywcom odrapanych frontów czy blatów.
A co z łazienką?
Toaleta i łazienka to pomieszczenia, które kojarzą się z higieną i czystością. Jeśli sprzedajesz mieszkanie, które ma swoje lata, zadbaj o to, aby te dwa miejsca (lub jedno, gdy ubikacja jest w łazience) lśniły. Wymycie armatury i doszorowanie fug może nie wystarczyć. Warto sięgnąć po farbę do płytek, aby w niedrogi sposób całkowicie zmienić odbiór pomieszczeń.
Warto również skorzystać z oferty home stagingu, dzięki której cała przestrzeń zostanie przygotowana tak, aby zarówno ogłoszenie w internecie, jak i wrażenia zainteresowanych podczas oglądania lokalu sprzyjały sprzedaży. Jeśli chcesz poznać więcej szczegółów na temat tej usługi, skontaktuj się z moją agencją nieruchomości z siedzibą w Kobyłce.