Obecna sytuacja na rynku najmu lokali mieszkalnych
Wynajem mieszkania jest dla wielu osób często jedyną opcją, by zacząć samodzielne życie z dala od rodziców. Niestety – od dłuższego czasu ceny nie napawają optymizmem. Często miesięczna rata za możliwość mieszkania w dzierżawionym lokalu porównywalna jest z tą, jaką trzeba oddać bankowi za kredyt hipoteczny. Pod koniec kwietnia 2024 można było jednak dostrzec tendencję spadkową, jeśli chodzi o stawki dla najemców. Czy na pewno jest tak dobrze, jak to widać na pierwszy rzut oka?
Ceny spadają, ale stawki są wyższe niż 3 lata temu
Okazuje się, że chociaż wynajmujący oferują już nieco bardziej przystępne ceny za mieszkania, to stawki te i tak osiągają średnio o 50% wyższy pułap niż jeszcze 3 lata temu. Najlepiej widać to na przykładzie najmniejszych lokali o powierzchni do 40 m2. Ceny spadają w dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Szczecin. Jednak tylko stolica Dolnego Śląska zanotowała spadek na poziomie 1,5%, natomiast w pozostałych lokalizacjach jest to mniej niż 1%.
Dlaczego ceny najmu spadają?
Obserwowany spadek cen wynajmu mieszkań jest przede wszystkim wynikiem boomu na rynku budowlanym. Mieszkań jest znacznie więcej niż chętnych na ich dzierżawę. Takiego stanu rzeczy należy upatrywać głównie w rosnących kosztach życia i nieadekwatnie niskich w stosunku do tych kosztów średnich pensjach Polaków, a także braku zdolności kredytowej na zakup własnego M.
Ile trzeba zapłacić za wynajem mieszkania?
W aż 6 najdroższych lokalizacjach ceny najmu kawalerek przekraczają 2000 zł za miesiąc. W Krakowie jest to niemal o 6% więcej niż jeszcze rok temu. Lepiej jest natomiast w Łodzi i Bydgoszczy, gdzie ceny czynszów spadły.
Obniżki opłat widać przede wszystkim w mieszkaniach o powierzchni od 60 do 80 m2. Tutaj prym wiedzie Gdynia, gdzie w kwietniu 2024 stawki w ujęciu miesięcznym były niższe o 6%, natomiast w ujęciu rocznym najlepiej wypadły lokale o wspomnianej wielkości w Łodzi – tutaj zanotowano spadek rzędu aż -8,5%.
Czy nadal opłaca się kupić mieszkanie pod wynajem?
Obserwując sytuację na rynku, można dojść do wniosku, że stopa zwrotu z inwestycji w lokal kupiony specjalnie pod wynajem ulega obniżeniu. Pomimo nadal dość wysokich stawek tendencja spadkowa postępuje i wkrótce może okazać się, że nie jest to już tak opłacalny biznes. Zawsze jednak warto udać się do agencji nieruchomości, która zbada obecne tendencje i doradzi, co zrobić z posiadanym lokalem lub czy zdecydować się na inwestycję pod wynajem. Klientów z Białołęki, Bródna, Jabłonnej, Kobyłki, Radzymina, Rembertowa, Targówka oraz innych dzielnic i okolic Warszawy zapraszam do wizyty w biurze WASILEWSKI INVESTMENTS. Sprawdź, jakie mieszkania na sprzedaż mam w ofercie!