Jak to jest z paleniem na balkonach?

Własny balkon jest idealnym miejscem na relaks w czasie ciepłych, letnich dni – zarówno do porannej kawy przy wschodzie słońca, jak i wieczornego spędzania czasu z rodziną lub przyjaciółmi. Zdecydowana większość jego posiadaczy doskonale wie jednak, że taki wypoczynek może zakłócić nieprzyjemny zapach dymu papierosowego, dolatującego z jednego z sąsiednich balkonów. Te bowiem niejednokrotnie służą właśnie paleniu papierosów, co często powoduje dyskomfort u sąsiadów, a niekiedy nawet sąsiedzkie spory.

Palenie papierosów a przepisy prawa

Obowiązujące obecnie w naszym kraju przepisy prawne jednoznacznie zakazują palenia papierosów w określonych miejscach publicznych, w tym między innymi w przestrzeniach wspólnych budynków mieszkalnych. Balkony przynależą jednak do prywatnych mieszkań, więc – w przeciwieństwie choćby do klatek schodowych – regulacje dotyczące używania wyrobów tytoniowych nie mają w ich przypadku zastosowania. Jest to jednocześnie jeden z głównych argumentów zwolenników możliwości palenia w takich okolicznościach. Ewentualny zakaz miałby bowiem za bardzo ingerować w prywatność obywateli; przeciwnicy palenia na balkonach twierdzą zaś, że to właśnie dym papierosowy narusza ich osobistą przestrzeń.

Wewnętrzne regulaminy wspólnot mieszkaniowych

Palenia papierosów na prywatnych balkonach nie zakazują zatem żadne przepisy prawa. Często jednak spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe samodzielnie wprowadzają restrykcje w tym zakresie za pomocą regulaminów obowiązujących w danych budynkach mieszkalnych oraz w ich najbliższym otoczeniu. W przypadku nieprzestrzegania zasad mogą nakładać na mieszkańców kary finansowe.

Jeśli jednak takie przepisy nie funkcjonują w obrębie danej wspólnoty, mieszkańcy, którym przeszkadza dym papierosowy, mogą o takie rozwiązanie wnioskować. To zaś może mieć formę na przykład kompromisu w postaci określenia godzin w ciągu doby, gdy palenie byłoby dozwolone.

Kara grzywny dla palącego papierosy na balkonie

Jedyną sytuacją, w której osoba paląca papierosy na prywatnym balkonie może zostać ukarana z tytułu ogólnokrajowych przepisów, jest przypadek zaśmiecania. Jeśli bowiem niedopałki (tzw. pety) trafiają na balkony sąsiadów albo na trawnik przed budynkiem, na winnego może zostać nałożona nagana lub kara grzywny w wysokości maksymalnie do 500 złotych.

W każdym przypadku, gdy przeszkadza nam dym papierosowy dolatujący do nas z balkonu sąsiada, warto jednak w pierwszej kolejności spróbować rozwiązania pokojowego. Niejednokrotnie zdarza się tak, że osoby palące nie zdają sobie sprawy z tego, jak uciążliwe dla otoczenia bywa ich palenie. Chwila rozmowy może szybko rozwiązać problem i pozwolić uniknąć przykrości dla obu stron.